Flyball to dynamiczny i emocjonujący sport dla psów, który łączy w sobie szybkość, zwinność i umiejętność współpracy z człowiekiem. W Flyballu dwie drużyny składające się z 4-6 psów rywalizują ze sobą w sztafecie. Każdy pies musi pokonać wyznaczony tor przeszkód. Tajemnicę tego sportu objaśniła nam Weronika Mrowiec.
Jak długo zajmujesz się flyballem?
-Pierwsza myśl o założeniu drużyny flyballowej zakiełkowała w mojej głowie 2 lata temu i wtedy też zaczęłam działalność
To już trochę czasu minęło od pierwszego startu. Co Cię skłoniło do działania w tym temacie?
-Psimi sportami zajmowałam się już od wielu lat, do flyballu jednak nakłoniła mnie znajoma, która po prostu pewnego dnia powiedziała do mnie „Bardzo chciałabym biegać flyball, ogarnijmy własną drużynę”. Zaczęłam wtedy poszukiwania potencjalnych zawodników wśród znajomych, zaczynałyśmy od 5 osób i 5 psów. Później wieści o drużynie rozeszły się po mieście i zaczęły dołączać do nas osoby „z zewnątrz”, z którymi zaprzyjaźniłyśmy się już na treningach
Jakie są największe wyzwania we flyballu?
-Myślę, że przede wszystkim zarządzanie dużą ilością ludzi i planowanie treningów tak, żeby maksymalnie wykorzystać ich potencjał i generować postępy.
Co lubisz najbardziej we flyballu?
-Fakt, że jest to sport drużynowy, swoją drogą jedyny taki psi sport. Uwielbiam to, że nie zostaje się ze swoimi treningowymi problemami samemu, zawsze masz grupę ludzi które cię wesprze. Traktujemy się jak rodzina, a psy innych kochamy jak swoje własne.
Ras psów jest multum, więc jakie rasy są najlepsze do tego rodzaju sportu?
-Obecnie na zawodach królują border collie, ale sporą popularnością cieszą się też whippety, jack russel terriery czy kundelki. Coraz popularniejsze są też tak zwane mixy sportowe, wyhodowane specjalnie do tego sportu- najczęściej jest to połączenie border collie i whippeta.
Ile psów masz w swojej drużynie?
-Na tą chwilę mamy 15 piesków, każdy na innym etapie zaawansowania i każdy z równie dużym potencjałem. Mamy ich cały przekrój od wiekowy i rasowy- od kilkumiesięcznych bobasów przez roczne podrostki do kilkuletnich, zaawansowanych psiaków. Mamy w swoich szeregach border collie, whippety, kundelka, pudla, a nawet bedlington terriera.
To sporo, ale tym samym jest sporo „futer” do kochania. Spędzasz zapewne z nimi masę czasu, ale jak trenujesz swoje psy?
-System nauczania dostosowuje indywidualnie pod każdego psa. Zaczynamy już z malutkimi szczeniakami nauki podążania za zabawką i współpracy z właścicielem. W późniejszych etapach jest to nauka biegania przez hopki i aportowania piłki. Wisienką na torcie jest nauczenie psa poprawnego odbicia od boxu, a na końcu sklejenie wszystkich etapów w całość.
Odnośnie odpowiedniego karmienia czworonogów dostępna jest masa artykułów w sieci, ale jak Ty karmisz swoje psy?
-To kwestia indywidualna właścicieli psów z drużyny. Część karmi suchą karmą o wysokiej zawartości mięsa, a część surowym mięsem- tak zwaną dietą barf. Osobiście należę do tej drugiej grupy.
Jak dbasz o zdrowie swoich psów?
-Przede wszystkim regularne przeglądy u weterynarza- coroczne badania krwi, usg i szczepienia. Dodatkowo regularne wizyty u psiego fizjoterapeuty, który rozmasuje i wskaże ćwiczenia, które pomogą psu być jeszcze lepszym w tym co robi. Należy nie zapominać również o odpowiedniej suplementacji.
Co radzisz osobom które chciałaby zacząć zajmować się flyballem?
-Zawsze zapraszam do nas na trening. Jesteśmy bardzo otwarci na nowe osoby i chętnie pokazujemy czym jest flyball.
Fot. Arch. Prywatne