Częstochowa, miasto słynące z kultu religijnego, od lat z powodzeniem buduje sobie również artystyczną renomę. Wszystko za sprawą Międzynarodowego Biennale Miniatury, które co dwa lata przyciąga twórców z całego świata. Tegoroczna edycja, otwarta 28 września w Ośrodku Promocji Kultury, ponownie potwierdziła, że miniatura jest sztuką ponadczasową i niezwykle wdzięczną dla artystycznej ekspresji.
Miniatura, choć kojarzy się przede wszystkim z portretami z minionych epok, współcześnie jest formą artystycznego wyrazu o niemal nieograniczonych możliwościach. Artyści, uwolnieni od tradycyjnych konwenansów, tworzą miniatury w przeróżnych technikach, przedstawiające wszystko, co tylko podsunie im wyobraźnia.
Do tegorocznego Biennale zgłoszono aż 723 prace, spośród których jury wybrało 253 najciekawsze. Pierwsze miejsce i nagrodę pieniężną zdobyła Australijka Cleo Wilkinson za pracę „Then V” wykonaną w technice mezzotinty. Drugie miejsce przypadło Polce, Nadii Wywiórskiej, a trzecie ex aequo dwóm artystkom: Paulinie Robak i Iwonie Duracz-Gil.
Organizatorzy są niezwykle zadowoleni z tegorocznej edycji. Po przerwie spowodowanej pandemią, Biennale powróciło z nową siłą, potwierdzając swoją pozycję jako jedno z najważniejszych wydarzeń artystycznych w kraju.
Wystawa pokonkursowa będzie prezentowana w Ośrodku Promocji Kultury do 23 października, a następnie trafi do Galerii w Pile. To doskonała okazja, by zobaczyć, jak współcześni artyści interpretują tę starą, a zarazem niezwykle nowoczesną formę sztuki.
Fot. UM Częstochowa