W sobotę jeden z częstochowskich klubów zorganizował wydarzenie pod nazwą Quick Shot Kickboxing League. Impreza przyciągnęła tak dużą liczbę widzów, że sala widowiskowa była wypełniona po brzegi. Czy sporty walki przeżywają w Polsce swój renesans? O tym porozmawiamy z przedstawicielami klubu Quick Shot Kickboxing, organizatorami ligi.
Czym jest Quick Shot Kickboxing League?
„Liga powstała z potrzeby promocji kickboxingu jako fajnego sportu w kontrze do tzw. freak fightów, które zdobywają coraz większą popularność wśród dzieci i młodzieży. Chcemy pokazać, że kickboxing to nie tylko sport walki, ale również droga do samodyscypliny i rozwoju osobistego” – mówi prezes klubu Łukasz Wabnic. ”Każde wydarzenie to 14 pojedynków, zgodnych z regulaminem dostępnym na stronie internetowej klubu”.
Co daje zawodnikom udział w lidze?
„Udział to przede wszystkim szansa na zdobycie doświadczenia, konfrontacja z różnorodnymi przeciwnikami oraz możliwość promowania własnych umiejętności. Młodzi ludzie szukają sposobów na wyrażenie siebie i kickboxing może być dla nich odpowiedzią. To nie tylko sport, ale też szansa na wybicie się w świecie profesjonalnych walk” – podkreśla Martyna Wabnic wiceprezes klubu.
Jakie są plany na przyszłość?
„Liga nie zakończyła się na sobotnim wydarzeniu. Po każdej edycji przeprowadzamy ewaluację, by ulepszać organizację i format kolejnej imprezy. Już teraz zapraszam na czerwiec, liczę, że zainteresowanie będzie równe duże jak na sobotniej gali” – mówi Daniel Kożuch kierownik wydarzenia.
Czy współpracujecie z innymi klubami kickboxingu?
„Tak, na ligę przyjeżdżają ludzie z całej Polski. Do tej pory gościliśmy kluby z Zielonej Góry, Ostrowa Wielkopolskiego oraz Czeladzi. Z mojego punktu widzenia najważniejsze jest, aby poziom uczestników oraz wydarzenia podnosił się z każdą kolejna edycją”.
Jakie macie pomysły na zachęcenie nowych zawodników do dołączenia do waszej ligi?
„Planujemy nawiązać współpracę z podmiotami zewnętrznymi oraz wzmocnić działalność marketingową wydarzenia, aby jeszcze mocniej rozwinąć naszą organizację, co pozwoli nam przyciągnąć zainteresowanie nowych zawodników”.
Czy planujecie rozszerzyć działalność ligi poza Częstochowę?
„Nie, chcemy, aby odbywało się to w Częstochowie, niech oprócz Jasnej Góry będzie tutaj coś wyjątkowego dla jakiejś grupy społecznej” – odpowiada Łukasz Wabnic.
W jaki sposób przeciwstawiacie się wspomnianemu wcześniej trendowi freak fightów?
„Nałogowo. Freak fight’y, czyli gale pseudosportowe z udziałem patologicznych celebrytów znanych z jedynie bardzo szkodliwych zachowań psują nam rynek i niszczą psychikę młodych osób. Gdy mój mąż Łukasz był zawodnikiem, nie miał problemu, aby znaleźć sponsora, który dołożyłby się i chciał promować na jego barkach. Teraz firmy, mimo że mogą wpłacić darowiznę na klub i odliczyć sobie tę kwotę od podatku, lub otrzymać od nas fakturę, nie szukają reklamy w normalnym sporcie, tylko na tej właśnie patologi. Ponadto, nasz prezes zasygnalizował minister Rodziny, Pracy i Polityki społecznej Agnieszce Dziemianowicz-Bąk, aby poruszyła ten problem i niedawno usłyszeliśmy w mediach, że Minister Sportu zapowiedział interwencję w tej sprawie. I co najważniejsze, naszym zadaniem jest, aby za pośrednictwem ligi zapewnić wypłaty dla walczących” – podkreśla Martyna Wabnic.
Podsumowanie ze strony redakcji Życia Regionu obecnej na wydarzeniu
Quick Shot Kickboxing League to wydarzenie, które łączy sportowe emocje z pasją i profesjonalizmem. Rosnąca popularność kickboxingu dowodzi, że jest to dyscyplina warta uwagi, szczególnie dla młodych ludzi szukających inspiracji i wyzwań. Czekamy na kolejne edycje!