Czwartkowy wyjazd do Puław była dla Skry Częstochowa bardzo ważny w kontekście walki o utrzymanie w Betclic 2 Lidze. Niestety gospodarze okazali się minimalnie lepsi od „Skrzaków”, wygrywając to spotkanie 1:0.
Mecz w Puławach miał ogromny ciężar gatunkowy, gdyż obie ekipy walczą o utrzymanie i w każdej kolejce szukają okazji do zdobyczy punktowej. Od pierwszego gwizdka sędziego było widać dużą ostrożność z obu stron. Zarówno gospodarze jak i goście próbowali atakować i otworzyć wynik meczu, ale na przerwę schodzili z bezbramkowym remisem. Niestety Skra do szatni udała się w 10-tkę, gdyż w 42 minucie czerwoną kartkę obejrzał Kołodziejczyk.
Druga część spotkania zaczęła się po myśli Wisły. W 50 minucie we własnym polu karnym ręką zagrał zawodnik Skry i arbiter główny wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Wiktoruk i pokonał Garstkiewicza. Jak się okazało była to jedyna bramka tego dnia, która zapewniła trzy cenne punkty Wiśle. Skra wraca do Częstochowy z kolejną porażką i trzeba sobie jasno powiedzieć, że cel jakim jest utrzymanie w 2 lidze oddala się coraz bardziej.
Wisła Puławy – Skra Częstochowa 1:0 (0:0)
1:0 Bartosz Wiktoruk (50’ – karny)
Wisła: Wróblewski – Waliś (46’ Wiktoruk), Lewandowski (69’ Kabaj), Waleńcik – Stromecki, Kargulewicz, Kumoch, Gałązka, Szymanek (90’ Koziej), Ponce (69’ Dziedzic) – Juszczyk (85’ Kwaczreliszwili)
Skra: Garstkiewicz (90’+2 Warszakowski) – Leśniak-Paduch, Estigarribia, Rogala – Kołodziejczyk, Guilherme (77’ Wróbel), Kaczorowski, Wacławek (61’ Owczarek), Niedbała (77’ Wireński), Nocoń – Szywacz (61’ Garcia)
📸 Marek Tęcza Fotografia