Już jutro stadion przy ulicy Limanowskiego 83 znów będzie gościł rozgrywki PKO BP Ekstraklasy. Do Częstochowy przyjedzie walczący o utrzymanie Śląsk Wrocław, który ostatnio co prawda przegrał u siebie 0:2 z GKS Katowice, ale w rundzie wiosennej prezentuje się bardzo dobrze.
Raków Częstochowa w poprzedniej kolejce przegrał 0:1 w Szczecinie, a Lech Poznań wygrał u siebie z Cracovią 2:1 i w ten sposób zarówno „Medaliki” jak i „Kolejorz” mają na swoim koncie po 59 punktów. Trzecia Jagiellonia Białystok traci już do prowadzącej dwójki 4 „oczka”. Częstochowianie nie tylko przegrali z Pogonią, ale stracili również trzech ważnych graczy na piątkowe starcie ze Śląskiem. Z powodu pauzy za kartki nie zagrają: Eric Otieno, Jean Carlos Silva oraz Stratos Svarnas, a więc zawodnicy żelaznej jedenastki Marka Papszuna.
Czerwono-niebiescy nie mogą pozwolić już sobie na kolejne potknięcia, a wygrana ze Śląskiem jest niemalże obowiązkiem. Jedno jest pewne – piątkowy wieczór przy L83 zapowiada się niezwykle interesująco.
Raków Częstochowa 🆚 Śląsk Wrocław (25.04, godz. 20:30)
📸 Marek Tęcza Fotografia