Dwie kolejki żużlowej PGE Ekstraligi za nami. Widzieliśmy w nich dwie zupełnie inne twarze częstochowskich „Lwów”. W pierwszej serii spotkań Włókniarz Częstochowa pojechał bardzo słabo na własnym torze i wyraźnie przegrał z GKM Grudziądz. Tydzień temu z kolei jechał do Lublina z duszą na ramieniu, a na miejscu okazało się, że w ekipie spod Jasnej Góry drzemie potencjał. Świetnie zaprezentowali się juniorzy, na swoim wysokim poziomie pojechał Jason Doyle i Włókniarz przegrał zaledwie ośmioma punktami.
Kibice ze Świętego Miasta zastanawiają się jaką twarz pokaże Włókniarz jutro, gdy ich rywalem będzie Stal Gorzów. Gorzowianie również nie mogą zaliczyć startu rozgrywek do udanych najpierw ulegli na wyjeździe beniaminkowi z Rybnika, a tydzień później przed własną publicznością zremisowali z drużyną z Torunia.
Początek spotkania zaplanowano na godzinę 17:00 w niedzielę 27 kwietnia.
📸 Tomasz Wójciak