Sobotni wieczór przy ulicy Limanowskiego 83 zapowiada się bardzo gorąco. Do Częstochowy przyjedzie aktualny mistrz Polski Jagiellonia Białystok, która musi bronić trzeciej lokaty w tabeli, aby zagrać na jesień w europejskich pucharach. Takiego zmartwienia nie ma z kolei Raków Częstochowa, który jest już pewny gry w Europie w przyszłym sezonie, ale na ten moment cel jest tylko jeden – mistrzostwo Polski.
„Medaliki” mają dwa punkty przewagi nad Lechem Poznań i lepszy bilans bezpośrednich meczów. Wiele może wyjaśnić się już w tej kolejce, gdyż „Kolejorz” zagra przy Łazienkowskiej z Legią Warszawa. Do końca rozgrywek zostały już zaledwie trzy serie spotkań, oprócz meczu z „Jagą” podopiecznych Marka Papszuna czeka jeszcze wyjazd do Kielc oraz spotkanie na własnym boisku z Widzewem Łódź.
W rundzie jesiennej Raków zremisował w Białymstoku 2:2 po meczu pełnym kontrowersji. Częstochowianie mieli okazję nawet zgarnąć komplet punktów, ale w doliczonym czasie gry gospodarze trafili z rzutu karnego i rzutem na taśmę zdobyli jeden punkt.
Raków Częstochowa 🆚 Jagiellonia Białystok (10.05, godz. 20:15)
📸 Marek Tęcza Fotografia