Drugi piłkarski weekend na boiskach niższych lig w regionie za nami. Kibice fascynowali się drugą kolejką Betclic 3 ligi i 4 ligi czyli I Ligi Śląska InterHall. Po letniej przerwie wróciły również emocje, lokalne rywalizacje i piłkarska atmosfera na boiskach okręgówki i V ligi.
BETCLIC 3 LIGA GRUPA 3 – 2 kolejka
Miedź II Legnica 2:2 Skra Częstochowa (Bramki: Ciapa, Bolesta – Jarek, Metlushko)
W meczu drugiej kolejki Betclic 3 ligi grupy 3 – Skra Częstochowa zremisowała na wyjeździe z rezerwami Miedzi Legnica 2:2. Spotkanie było pełne zwrotów akcji oraz bramek. Już w pierwszych minutach Skra mogła otworzyć wynik. Po fatalnym błędzie gospodarzy w wyprowadzeniu piłki w idealnej sytuacji znalazł się kapitan zespołu, Piotr Nocoń, lecz świetną interwencją popisał się bramkarz Miedzi Franciszek Chojak. Chwilę później to jednak legniczanie wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska Mateusz Ciapa uderzył głową i pokonał bramkarza częstochowian. Skra starała się odpowiedzieć błyskawicznie, kreując kolejne groźne sytuacje. Po jednej z akcji Nocoń został sfaulowany zdaniem sędziego tuż przed polem karnym choć kibice nie tylko Skry widzieli to inaczej. Uderzenie z rzutu wolnego Radosława Gołębiowskiego poszybowało nad poprzeczką. Przełom nastąpił w ostatnich dziesięciu minutach pierwszej połowy. Najpierw Paweł Kołodziejczyk kapitalnym podaniem za plecy obrońców uruchomił Szymona Jarka, który w sytuacji sam na sam zachował zimną krew i wyrównał. Chwilę później, tuż przed przerwą, Ivan Metlushko wygrał pojedynek z Chojakiem i zdobył swoją trzecią bramkę w sezonie, dając Skrze prowadzenie 2:1 do przerwy.
Po zmianie stron inicjatywę przejęli gospodarze. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka trafiła na głowę Andrzeja Bolesty, który wyrównał na 2:2. Ostatnie pół godziny to prawdziwa „jazda bez trzymanki” . Obie drużyny miały swoje okazje, a w drużynie Skry ożywienie wprowadziło wejście Emanuela Gibały, Jakuba Łukasiewicza i Przemysława Sajdaka. Częstochowianie grali z tzw. „fałszywą dziewiątką”, ale mimo przewagi nie zdołali sforsować szczelnej defensywy Miedzi.
Gospodarze też mieli swoje szanse i mogli zgarnąć pełną pulę. W końcówce fenomenalną interwencją popisał się Bartosz Warszakowski, ratując Skrę przed porażką. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2, a oba zespoły dopisały do swojego dorobku po jednym punkcie.
Skra po dwóch remisach zajmuje 11 miejsce w tabeli.
IV LIGA „I Liga Śląska – InterHall” – 2 kolejka
Zalchem Znicz Kłobuck 4:1 Przemsza Siewierz (Nowak x2, Kosin, Śladowski – Pielok)
Po porażce w pierwszej kolejce piłkarze Znicza, żądni byli zwycięstwa. Dzięki podrażnionej dumie w Kłobucku oglądaliśmy prawdziwe piłkarskie show. Show,którego głównym aktorem był w oceni widzą Jakub Kosin. Gospodarze rozpoczęli spotkanie w imponującym stylu. Już w 7. minucie dynamiczny rajd Kosina zakończył się asystą przy trafieniu Damiana Nowaka. Kilkadziesiąt sekund później ten sam duet znów dał o sobie znać. Kosin ponownie obsłużył Nowaka, a ten podwyższył na 2:0.
W 32. minucie debiutujący w barwach Znicza 19-letni Kacper Śladowski dośrodkował w pole karne, piłka po wybiciu przez obrońców trafiła pod nogi Kosina, który mocnym strzałem zdobył trzecią bramkę dla gospodarzy.
W 20 minucie drugiej połowy Kosin ponownie poprowadził groźną akcję, jego podanie odbiło się od rywala i trafiło do Śladowskiego, który ustalił wynik na 4:0. W 80 minucie meczu Przemsza wykorzystała moment rozluźnienia defensywy Kłobucka i zdobyła honorowego gola, którego autorem był Pielok. Znicz podobnie jak w Gliwicach prezentował dobrą, dynamiczną grę i zasłużenie wygrywając i awansował na 10 pozycję w tabeli. Tuż za piłkarzami z Kłobucka w tabeli znajdują się rezerwy Rakowa Częstochowa.
Raków II Częstochowa 2:1 Unia Turza Śląska (Małota, Bandura – Kalisz)
Obie drużyny przystępowały do tego spotkania podrażnione porażkami w pierwszej kolejce. Pokazał to doskonale początek spotkania. Szybka i otwarta gra z obu stron zaowocowała bramkowym otwarciem już w 10 minucie golem Kamil Małota. Szybkie wznowienie i już w pierwszej akcji goście za sprawą Szymona Kalisza doprowadzili do wyrównania. Kolejna składna akcja Rakowa w 16 minucie i na listę strzelców wpisał się Kacper Bandura. Od tego momentu rezerwy Rakowa narzuciły przyjezdnym swój styl gry przejmując kontrolę nad przebiegiem spotkani.
Druga część meczu była bardziej wyrównana, a obie drużyny miały swoje sytuacje. Unia nie bała się podejmować ryzyka i do końca meczu walczyła choćby o jeden punkt. Raków II jednak skutecznie bronił prowadzenia, zgarniając pierwszy komplet punktów w nowym sezonie
KOS Victoria M-Bet Częstochowa 1:2 K.S. Polonia Łaziska Górne (Skibiński – Długosz, Kasprzyk)
Po bolesnej porażce w Katowicach Victoria zapowiadała walkę o 3 punkty na swoim terenie. Goście dość ostrożnie podchodzili do deklaracji przedmeczowych choć nie ukrywali że po inauguracyjnym zwycięstwie walczyć będą również o wyjazdowe punkty.
Spotkanie miało bardzo wyrównany przebieg od pierwszych minut ale to Victoria w 18 minucie po golu Mateusza Skibińskiego wyszła na prowadzenie. Przez resztę spotkania utrzymywało się jednobramkowe prowadzenie i gdy już wydawało się że takim wynikiem zakończy się sobotnie spotkanie powróciły demony Victorii ze sparingów.
W 85 minucie meczu Oliwier Długosz doprowadził do remisu a trzy minuty później zaskoczył obronę Victorii debiutujący w barwach Polonii Mateusz Kasprzyk.
Victoria jak na razie bez punktów zajmuje 16 miejsce w tabeli i szans na pierwsze punkty poszuka na wyjeździe ze Spójnią Landek, która również nie wygrała jeszcze spotkania w tym sezonie.
V LIGA – II Liga Śląska – FALSTART NA INAUGURACJE
Najlepszy wynik na inaugurację rozgrywek V ligi osiągnął beniaminek z naszego regionu remisując bezbramkowo na własnym stadionie.
Pilica Koniecpol 0 : 0 Jedność 32 Przyszowice
Pierwsze koty za płoty. Podział punktów w ocenie obu drużyn był sprawiedliwy i w pełni odzwierciedlał przebieg spotkania.
-„Goście zaprezentowali poziom 5 ligi, a Pilica dostosowała się do niego. Mecz był bardzo wyrównany, mieliśmy swoje szanse ale jako beniaminek musi odnaleźć się w nowej piłkarskiej rzeczywistości” usłyszeliśmy od działaczy Pilicy.
Pilica z 1 punktem rozpoczyna ten sezon na 10 pozycji a o kolejne oczka powalczy na boisku przedostatniego obecnie Orła Miedary.
Liswarta Krzepice 1:2 Gwarek Ornontowice (Niedzielski – Miłek x2)
Liswarta rozpoczęła sezon przed własną publicznością, licząc na udane otwarcie rozgrywek i była bliska sukcesu. Spotkanie było bardzo wyrównana, a gospodarze po golu debiutanta Kuby Niedzielskiego podobnie jak Victoria Częstochowa prowadzili aż do 80 minuty. Jednak to goście z Ornontowic w końcówce przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Bohaterem meczu został rezerwowy Dominik Miłek, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, dając Gwarkowi zwycięstwo 2:1. Gwarek udanie rozpoczął sezon, wywożąc z Krzepic komplet punktów, a Liswarta będzie musiała szukać pierwszej wygranej w wyjazdowym spotkaniu z zamykającą tabelę Odrą Miasteczko Śląskie.
Ruch II Chorzów 1 :0 Unia Rędziny (Nono)
Ruch szybko otworzył wynik spotkania już w 7 minucie wychodząc na prowadzenie po golu Nono.
-„Na inaugurację przyszło zmierzyć nam się z Ruchem Chorzów. Niestety pierwsza połowa należała do zespołu gospodarzy, kiedy to strzelili jedyną bramkę w tym meczu. Druga połowa to już nasza przewaga, niestety zabrakło konkretów w postaci gola wyrównawczego” – podsumował spotkanie trener Unii Krystian Kotarski.
Okazję do zdobycia pierwszych punktów w nowych rozgrywkach Unia będzie miała już w najbliższy piątek, 15 sierpnia, o godzinie 15:00 na swoim boisku mierząc się z beniaminkiem ligi – Concordią Knurów. Concordia w pierwszym meczu u siebie pokonała CKS Czeladź 2:0.
KLASA OKRĘGOWA (III liga śląska gr.2) – 1 Kolejka (wyniki za mPZPN)
Lotnik Kościelec 1 : 2 Lot Konopiska
Unia Kalety 1 : 0 Warta Kamieńskie Młyny
KS Panki 2 : 3 Amator Golce
Płomień Lgota Mała 3 : 1 Sparta Tworóg
Orzeł Psary-Babienica 2 : 5 LKS Kamienica Polska
Pogoń Kłomnice 1 : 3 Skalniak Kroczyce
Jedność Boronów 8 : 0 Warta Poraj
Zieloni Żarki 1 : 0 Stradom Częstochowa
(DB)
Foto: Pilica Koniecpol/

