W upalne dni każdy z nas marzy o deserze, który przyniesie błogie orzeźwienie. Nie trzeba jednak sięgać po sklepowe lody pełne sztucznych dodatków. Wystarczy chwila w kuchni i odrobina wyobraźni, by przygotować coś wyjątkowego – prosto z natury. Arbuzy, soczyste i słodkie, aż proszą się o zamianę w lodowe przysmaki. Dziś pokażemy dwa przepisy: pierwszy to lekki sorbet, który gasi pragnienie w mgnieniu oka, a drugi – kremowe lody z nutą kokosową lub jogurtową, dla tych, którzy lubią deser bardziej aksamitny.
Przepis 1: Sorbet arbuzowy – naturalna ochłoda
Składniki: 1 kg miąższu dojrzałego arbuza (bez pestek), sok z 1 limonki (opcjonalnie z cytryny), 2–3 łyżki miodu lub syropu klonowego (do smaku), garść listków mięty (opcjonalnie).
Przygotowanie:
Pokrój arbuza w kostkę, usuń pestki i włóż do blendera. Dodaj sok z limonki, miód oraz ewentualnie listki mięty. Zmiksuj na gładką masę. Przelej do pojemnika lub foremek na lody.
W przypadku pojemnika – mieszaj widelcem co 30–40 minut, aby rozbić kryształki lodu (3–4 razy). Przy foremkach – zamrażaj 4–6 godzin.
Podawaj od razu, dekorując świeżą miętą.
Przepis 2: Kremowe lody arbuzowe z mlekiem kokosowym lub jogurtem
Składniki: 800 g miąższu arbuza (bez pestek), 200 ml schłodzonego mleka kokosowego lub gęstego jogurtu naturalnego, 3–4 łyżki miodu lub cukru pudru, 1 łyżeczka soku z cytryny, opcjonalnie: kilka listków bazylii lub mięty do aromatu.
Przygotowanie:
Zmiksuj arbuza na gładko. Dodaj mleko kokosowe lub jogurt, miód (lub cukier) i sok z cytryny. Całość wymieszaj lub krótko zmiksuj do połączenia składników. Przelej do maszynki do lodów lub – jeśli jej nie masz – do pojemnika, mieszając co 30–40 minut przez ok. 3 godziny, aby masa była kremowa. Przed podaniem pozostaw lody na 5 minut w temperaturze pokojowej, aby łatwiej nabierały się łyżką.
Porada redakcji:
Sorbet najlepiej smakuje w upalny dzień na świeżym powietrzu, a wersja kremowa będzie idealnym deserem po kolacji lub na spotkanie z przyjaciółmi. Jeśli chcesz zaszaleć, podaj lody w miseczkach z wydrążonej skórki arbuza – efekt „wow” gwarantowany.