Skra Częstochowa z pierwszym wyjazdowym zwycięstwem.
Po środowym triumfie w Pucharze Polski nad Victorią M-Bet Częstochowa, Skra jechała do Lubina z nadzieją na podtrzymanie dobrej passy. Zadanie nie było jednak łatwe. Rywalem były rezerwy ekstraklasowego Zagłębia, drużyny zajmującej miejsce w czołówce tabeli. Piłkarze Skry pokazali jednak charakter i po emocjonującym, bardzo szybkim i pełnym zwrotów akcji meczu, wywieźli z Dolnego Śląska cenne trzy punkty, zwyciężając 4:3.
CIOS ZA CIOS
Spotkanie rozpoczęło się po myśli „Miedziowych”. Już w 3 minucie Franciszek Antkiewicz wykorzystał rzut wolny, otwierając wynik meczu. Skra odpowiedziała dopiero po pół godziny gry, ale zrobiła to w najlepszy możliwy sposób. Najpierw Oliwier Kucharczyk głową zamienił na bramkę dośrodkowanie Przemysława Sajdaka, a chwilę później Szymon Jarek posłał centrę do Radosława Gołębiowskiego, który dał częstochowianom prowadzenie 2:1.
WYMIANA CIOSÓW W DRUGIEJ RUNDZIE
Druga połowa rozpoczęła się od ofensywy gospodarzy, dzięki której w 55 minucie Jan Dorożko doprowadził do remisu. Radość miejscowych trwała jednak krótko. Już pięć minut później w zamieszaniu po rzucie rożnym, najprzytomniej zachował się Ivan Metlushko, strzelając swojego szóstego gola w sezonie. Jeszcze zanim kibice zdążyli odetchnąć, Skra znów trafiła. Uderzenie Sajdaka odbił bramkarz, a piłkę przejął Jarek i podał do Tymoteusza Mazanka, który podwyższył wynik na 4:2.
MIEDZIOWA NAWAŁNICA
Gospodarze nie zamierzali się poddawać i w 76 minucie złapali kontakt po trafieniu Alana Bębasa. W ostatnich minutach lubinianie rzucili wszystkie siły do ataku, ale zabrakło im precyzji. Najbliżej wyrównania był Kacper Kaczmarek, jednak nie trafił czysto w piłkę. Skra obroniła prowadzenie i mogła świętować pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. Co więcej, w czterech dotychczasowych wyjazdach w lidze, nie zaznała goryczy porażki, trzy poprzednie remisując.
W GÓRĘ TABELI — MARSZ!
Druga ligowa wygrana i zdobyte trzy punkty pozwalają drużynie trenera Konrada Klaczy umocnić się w środku tabeli. Możliwy jest również awans, ale o tym przekonamy się po zakończeniu wszystkich spotkań 7 kolejki.
Najważniejsze jednak, że Skra potwierdziła rosnącą formę i coraz lepsze zgranie. Ofensywny styl sprawia, że Skra potrafi skutecznie walczyć nie tylko u siebie, ale również na terenie silniejszych rywali.
Zagłębie II Lubin – Skra Częstochowa 3:4 (1:2)
Bramki: Antkiewicz 3′, Dorożko 55′, Bębas 76′ – Kucharczyk 36′, Gołębiowski 37′, Metlushko 60′, Mazanek 61′
Skra: Warszakowski – Napieraj, Józefczyk, Kucharczyk – Mazanek (71′ Łukasiewicz), Nocoń, Kołodziejczyk, Jarek (82′ Kossakowski) – Sajdak, Gołębiowski – Metlushko (82′ Cieślak)
Rezerwowi: Górski – Lusiusz, Mikołajczyk, Waluda, Gibała.
(DB)
Foto: damian.bachniak.photography