Udział pojazdów w każdym biznesie jest niezastąpiony, zatem zarówno TIR-y jak i osobówki wymagają podobnie jak człowiek… zjeść do pełna, umyć się, jechać na przegląd, mało palić i godnie odpocząć. O to wszystko troszczą się liczne stacje diagnostyczne i salony, ale i specjalistyczne parki/porty dla różnych pojazdów, które są dobrą alternatywą na biznes motoryzacyjny. Przed Państwem na naszej skrzynce ekspert przemysłu motoryzacyjnego, pan Mariusz Włodarczyk, wieloletni dyrektor salonu samochodowego, prowadzącego serwis dla pojazdów osobowych i dostawczych.
ŻR: Jaka jest kondycja rodzimego przemysłu motoryzacyjnego? Mówimy o północnym subregionie województwa śląskiego…
Mariusz Włodarczyk: Już od wielu lat różnice regionalne w tym sektorze zatarły się. Przedsiębiorstwa posiadają floty samochodowe, które działają w wielu miastach i krajach. Przykładem niech będzie firma Hegelmann Transporte Poland z siedzibą w Częstochowie. Jedną z miar kondycji przemysłu motoryzacyjnego jest infrastruktura drogowa, a tu ukłon w stronę autostrady A1 i jej roli m.in. jako obwodnicy naszego miasta, którą sunie rzeka rozmaitych pojazdów, omijając centrum bez zdjęcia nogi z pedału gazu. Natomiast od dawna prawdziwą lokomotywą sektora automotive w mieście i regionie są takie zakłady jak: ZF AUTOMOTIVE SYSTEMS POLAND, czy BREMBO POLAND MANUFACTURING i wiele innych przedsiębiorstw produkujących różne podzespoły.
Ogólnie branża automotive przeżywa kryzys. Lokalni przedsiębiorcy ograniczają produkcję części zamiennych, co wynika z mniejszej sprzedaży aut w Europie i agresywnej konkurencji cenowej ze strony producentów chińskich.
ŻR: Prowadzenie usług serwisowych wymaga udziału wysokiej klasy fachowców i specjalistów wielu branż. Czy jest ich nadmiar, czy też niedobór?
M W: Trudno o dobrego fachowca. Z przykrością stwierdzam, że młodzież nie garnie się do tego fachu, a często zakłady oferujące usługi serwisowe poszukują pracowników już w szkołach. Korzystając z kontaktu z czytelnikami ŻR chciałem zachęcić młodzież do nauki tego pięknego zawodu, który daje dużą satysfakcję, zapewnia stabilizację życiową i godziwe zarobki. Elektromechanik, diagnosta, lakiernik, blacharz czy mechanik pojazdowy – to wąskie specjalizacje, poszukiwane przez pracodawców.
ŻR: Kierowcy TIR-ów chwalą Port Radomsko przy Autostradzie A1 Warszawa -Katowice. Jak wypada na tym tle częstochowska infrastruktura parkingowa?
M W: Radomsko ulokowało swój gigantyczny parking przy Podstrefie Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. W Częstochowie mamy kilka miejsc parkingowych, związanych z konkretnym zjazdem czy drogą krajową. Wymienię tu dwa: parking przy ulicy Bór na 100 miejsc parkingowych dla TIR-ów czy podobny przy węźle autostradowym A1 Południe – ul. Gościnna w dzielnicy Dźbów, gdzie jest stacja paliw, myjnia, punkty gastronomiczne i sklepy, a w przyszłości będzie również węzeł przesiadkowy, co dodatkowo uatrakcyjni miejsce. Tak więc mamy się czym pochwalić.
ŻR: Jaki samochód powinien wybrać przy zakupie przeciętny Kowalski/Kowalska: tzw. elektryka, auto spalinowe, a może hybrydę?
M W: Jest wiele obaw, co do aut z napędem elektrycznym, natomiast nie boimy się hybryd. Dlaczego? Przypomnę, benzyna + gaz to też hybryda i nasi kierowcy od lat ten układ znają a niektórzy jeżdżą z baniakiem gazowym do dziś. Ja polecam hybrydy, czyli częściowo silnik elektryczny, częściowo spalinowy. Widać ten trend u dealerów wszystkich wiodących marek samochodowych, gdzie w ofertach przeważają hybrydy.
ŻR: Jakie najczęściej wykryte usterki w samochodach są powodem niedopuszczenia do ruch drogowego?
M W: Najczęstsze usterki, które są prawdziwą zmorą dla kierowców i powodują niedopuszczenie do ruchu drogowego są związane z układem hamulcowym, chłodniczym, elektrycznym a głównie z kierowniczym. Często musimy wyjechać z tzw. kwitkiem ze stacji diagnostycznej by naprawić zawieszenie – wahacze lub amortyzatory. Ważne też są końcówki drążka kierowniczego.
ŻR: Na czym polega kontrola nowego auta podczas zakupu? Często klient dziwi się, że kupuje nowe auto, a oni coś tam sprawdzają…
M W: To jest tak zwany przegląd zerowy. Producent sprawdza, czy wszystkie elementy są prawidłowo zamontowane i gotowe do eksploatacji. Wykonuje się go w celach bezpieczeństwa i prawidłowego funkcjonowania samochodu. A więc począwszy od dokręcania różnych podzespołów i kontrolę luzów czy wszystkich układów. Generalnie sprawdzane są wszystkie newralgiczne punkty w samochodzie, poziomy płynów i inne mechanizmy.
ŻR: Porada dla kierowców: czy wybrać firmowy salon do serwisowania swojego pojazdu, czy jak to bywało dawniej, u znajomego mechanika samochodowego?
M W: Nowe samochody polecam serwisować u dealerów, by utrzymać gwarancje. Potem można je powierzać znajomemu mechanikowi, który od lat serwisuje nasze wszystkie pojazdy, pod warunkiem, że robi to rzetelnie i zgodnie z normami.
ŻR: Jest jakakolwiek równowaga pomiędzy zakupem nowych aut a używanych?
M W: Wzrasta procentowy udział zakupu aut nowych. Klient chce mieć jak najdłuższą gwarancję na samochód, ważne też są źródła pochodzenia auta, etc. Floty kupują tylko nowe samochody, pojedyncze firmy również. Indywidualni kierowcy coraz częściej wybierają nowe, zwłaszcza, że można w rozliczeniu pozostawić swój stary pojazd. Coraz trudniej jest kupić używane, w pełni sprawne auto.
ŻR: Zapytam o opony wielosezonowe. Czy spełniają całoroczne wymagania pogodowe bez uszczerbku dla bezpiecznej jazdy?
M W: Jest to obecnie trend w motoryzacji, podyktowany kilkoma czynnikami. Po pierwsze brakiem konkretnych zim. Po drugie produkcją samych opon wielosezonowych. Mieszanki używane do ich produkcji są coraz lepsze, od kauczuku syntetycznego po wypełniacze takie jak sadza i krzemionka, a nawet oleje i inne specjalistyczne komponenty, będące tajemnicą każdego producenta. To wszystko sprawia, że opona wielosezonowa jest coraz trwalsza, a jej głównym atutem pozostaje strona praktyczna.
ŻR: Jaka jest przyszłość motoryzacji?
M W: Sądzę, że szerokorozumiany, tradycyjny przemysł motoryzacyjny ma się dobrze i będzie nam towarzyszyć jeszcze przez długie lata. Sprzyja temu coraz lepsza infrastruktura drogowa – drogi, stacje benzynowe, wyposażone parkingi dla TIR-ów, etc. Co do samochodów osobowych: będą pojawiały się nowinki techniczne, z roku na rok auta będą bardziej zaawansowane technologiczne, spełniające coraz mocniej wyśrubowane normy, ale żadnej rewolucji nie należy się spodziewać. Póki co, nic nie zastąpi czaru czterech kółek – przynajmniej w najbliższym czasie…
Dziękuję za rozmowę Jerzy Skrzynecki


















