NA PRZYSTAWKĘ GÓRNIK. DANIE GŁÓWNE: LEGIA I LECH.
Tak prezentuje się harmonogram najbliższych dni w menu Rakowa. Zaczynamy w poniedziałek 15 września o godzinie 19:00. Na zakończenie 8 kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Raków Częstochowa podejmie na własnym stadionie Górnika Zabrze. Spotkanie przy ul. Limanowskiego będzie starciem drużyny walczącej o przełamanie w lidze z zespołem, który znakomicie rozpoczął sezon i plasuje się w czołówce tabeli.
SZKODA STARCONYCH PUNKTÓW
Podopieczni Marka Papszuna mają za sobą trudny początek ligowych zmagań. Po pięciu rozegranych spotkaniach w lidze, Raków zgromadził zaledwie sześć punktów, co daje mu w tabeli trzecie miejsce … od końca. Bilans dwóch zwycięstw i trzech porażek (6:9 w bramkach) nie jest satysfakcjonujący dla drużyny, która z założenia ma na pewno rywalizować o Mistrzostwo Polski.
Warto jednak pamiętać, że medaliki równocześnie toczyły bój na europejskim froncie. W eliminacjach Ligi Konferencji UEFA częstochowianie spisali się znakomicie, eliminując Żilinę, Maccabi Hajfa i bułgarską Ardę, a tym samym awansując do fazy ligowej tych rozgrywek. To właśnie europejskie występy były dla klubu spod Jasnej Góry priorytetem w pierwszych tygodniach sezonu, co ponownie na wczorajszej konferencji prasowej potwierdził trener Marek Papszun, mówiąc:
– ,,Najważniejsze, że awansowaliśmy, szkoda straconych punktów, ale cel został osiągnięty. Po zamknięciu okna transferowego wiemy już z jaką kadrą będziemy walczyć w następnych 22 spotkaniach i nad czym musimy pracować”.
GÓRNIK W CZOŁÓWCE
Odwrotnie wygląda sytuacja Górnika Zabrze. Czternastokrotny Mistrz Polski pod wodzą Michala Gasparika zgromadził już 12 punktów i zajmuje 3 lokatę w tabeli. Zabrzanie imponują organizacją gry w defensywie. W siedmiu meczach stracili tylko pięć goli, a co więcej potrafią wykorzystywać swoje okazje w ofensywie.
Na uwagę zasługują zwłaszcza efektowne wygrane: 3:0 z Pogonią w Szczecinie oraz 3:0 nad GKS Katowice u siebie. Ponadto Górnik pokonał 2:1 Lechię Gdańsk oraz 1:0 Piasta Gliwice. Owszem, przydarzyły się także wpadki, jak domowe porażki z Bruk-Betem Termaliką i Motorem Lublin, ale ogólny obraz jest bardzo pozytywny.
Wobec takiej dyspozycji górników cieszą słowa szkoleniowca Rakowa dot. składu:
-” na chwilę obecną w drużynie nie ma większych urazów. Jakieś mikro-urazy po intensywnym treningowo tygodniu są, ale w poniedziałek będę dysponował pełnym składem”.
STATYSTYKI MÓWIĄ, ŻE…
Mecz w Częstochowie będzie 14 ligowym starciem Rakowa i Górnika od powrotu „Medalików” do Ekstraklasy. Bilans tych gier jest wyrównany: cztery zwycięstwa Rakowa, pięć Górnika i trzy remisy. Pod Jasną Górą częściej górą byli gospodarze (3 wygrane), ale zabrzanie także potrafili tu triumfować (2 zwycięstwa).
Statystyki wskazują na to, że kibice nie powinni spodziewać się gradu bramek. W Częstochowie nigdy nie padły więcej niż trzy gole, a najczęściej spotkania kończyły się skromnym wynikiem – 1:0, 0:1 czy 0:0. Z kolei w całej serii ostatnich trzynastu meczów obu ekip, aż jedenaście razy zanotowano maksymalnie dwa trafienia.
Trener Papszun daleki był od prognozowania wyniku, wskazując jedynie na obecną sytuację drużyny:
-,,Nasza sytuacja nie jest łatwa. Tak naprawdę narrację zniszczył nam jeden mecz w Szczecinie. Gdyby tam wynik był dla nas korzystny, na przerwę reprezentacyjną schodzilibyśmy z pasmem pięciu kolejnych zwycięstw i dziś rozmawialibyśmy w zupełnie innym tonie”.
MAŁA OPERA MYDLANA
Od początku sezonu w Rakowie małe i większe aferki ganiają się po szatni i boisku. Ledwo ucichł rzekomy spór na linii Papszun – Brunes, a na horyzoncie pojawił się kolejny Lopez – Papszun.
-”Był to emocjonalny wpis, miał do tego prawo. Odszedł jego kolega, więc rozgoryczenie jest naturalne. Kwestią interpretacji jest, czy jest to uderzenie w klub, czy w trenera. Co miał na myśli? – to już pytanie do Iviego” – skomentował Papszun.
Ważną i nurtującą kibiców była kwestia ostatnich ruchów transferowych i zgłoszonej kadry do fazy ligowej Ligi Konferencji Europy. Papszun przyznał, że nie przeżył jeszcze tak intensywnego okna transferowego, ale liczy, że tak on, jak i klub wyciągnie z niego naukę i wnioski na przyszłość.
-,,Rochy i Diazowi zwyczajnie brakowało skuteczności, jednak wybraliśmy dla nich opcję większej szansy na grę. Wpłynęła dla nich propozycja, wiec umożliwiliśmy im grę, gdyż z uwagi na ruchy transferowe mogliby rzadko grać w Rakowie. Struski to była sytuacja nietypowa. Po meczu w Szczecinie Karol (Struski) oświadczył, że chce odejść na wypożyczenie, więc akurat brak tego zawodnika w składzie na Ligę Konferencji, to decyzja Karola. Ostatecznie jednak przemyślał sprawę i podjął decyzję, że zostaje i będzie walczył o miejsce w składzie.”
GDZIE I KIEDY?
Spotkanie Raków Częstochowa – Górnik Zabrze odbędzie się w poniedziałek, 15 września, o godzinie 19:00 na stadionie Rakowa przy ul. Limanowskiego.
Transmisję przeprowadzi Canal+ Sport oraz platforma Canal+ Online.
(DB)
Foto: damian.bachniak.photography