WORYNA I PAWLICKI W CZOŁÓWCE INDYWIDUALNYCH MISTRZOSTW POLSKI

Za nami pierwszy finał Indywidualnych Mistrzostw Polski na żużlu. W Toruniu najlepszy okazał się zawodnik Motoru Lublin Dominik Kubera.

Ściganie na Motoarenie mogło się podobać i spełniło oczekiwania kibiców. Nie brakowało walki i ciekawych rozstrzygnięć.

Obaj zawodnicy reprezentujący Włókniarz Częstochowa, czyli Kacper Woryna i Piotr Pawlicki jeździli mega ambitnie i walecznie. Najlepiej świadczy o tym fakt, że jako jedyni w fazie zasadniczej pokonali Patryka Dudka. Trzeciej porażki Dudek doznał dopiero w biegu finałowym, przegrywając z jego zwycięzcą Dominikiem Kuberą. Dzięki zdobyciu kolejno przez Worynę 11 pkt (1,2,3,2,3) i Pawlickiego 10 pkt (3,2,0,3,2) obaj dojechali do biegu barażowego o finał. Tam zmierzyli się z parą Motoru Lublin Przyjemski, Kubera. Z pojedynku tego do finału pewnie wjechał Kacper Woryna. W finale startujacy z trzeciego pola Woryna zamknięty po starcie nie miał szans na obranie najlepszej ścieżki. Po zaciętym ściganiu do samego końca nie zdołał jednak wyprzedzić Bartosza Zmarzlika a o nawiązaniu walki z zajętymi sobą Kuberą i Dudkiem mowy już nie było. Tym samym Woryna zakończył swój udział na bardzo dobrym 4 miejscu. W klasyfikacji tuż za nim znalazł się Piotr Pawlicki.

Z TORUNIA DO ZIELONEJ GÓRY

Jak te wyniki traktować w perspektywie zbliżającego się pojedynku w Zielonej Górze?

Znamy już awizowany skład:

Czego można spodziewać się po liderach zespołu ?

Nierówny od początku sezonu kapitan biało zielonych Kacper Woryna, raczej nie gwarantuje dwucyfrowej zdobyczy na wyjeździe. Chyba że wynik wczorajszego finału IMP to prognostyk wejścia Woryny na taki poziom, którego kibice Włókniarza od niego oczekują.

Piotr Pawlicki to najpewniejszy punkt Włókniarza. Czy na znanym sobie torze w Zielonej Górze stać go na wynik zbliżony do tego z 4 kolejki w Toruniu (15 pkt w 6 startach)? Z całą pewnością tak, ale nikt jeszcze w pojedynkę meczu żużlowego nie wygrał.

Mads Hansen nie przypomina zawodnika z poprzedniego sezonu, a średnia, którą legitymuje się w tym sezonie na poziomie 1.2 pkt/bieg niestety odzwierciedla dokładnie jego obecną formę. Czy jest szansa na przełamanie w Zielonej Górze?

I wreszcie Jason Doyle. Kontuzjowany, cudownie ozdrowiał na Grand Prix w Manchesterze, czym podobno zezłościł włodarzy Włókniarza. Nie zmienia to faktu, że jego jazda w GP a tym samym zdobycz punktowa (3 i 4 pkt) nie porywały. Troszkę lepiej wypadł w meczu angielskiej ligi Kings Lynn Stars 51 – 39 Ipswich Witches, w którym zanotował 5 pkt (3,2), ale wystąpił tylko w dwóch biegach i więcej nie pojawił się na torze. Czy jest szansa, że zobaczymy Doyla w formie z pierwszych kolejek tego sezonu ?

Na tym tle Stelmet Falubaz Zielona Góra niepokonany od 4 kolejek wyglada lepiej.

Przemysław Pawlicki gwarantujący na własnym torze dwucyfrówkę wspierany przez dogadanego już ze sprzętem Leona Madsena i pewnego u siebie Jarosława Hampela przemawia na korzyść gospodarzy. Do tego Rasmusa Jensena, który słaby początek ma już za sobą i raczej stanowi pewny punkt w drugiej lini. Plus młodzieżowcy Knudsen, Hurysz, Ratajczak, którzy we wtorek w Częstochowie w rywalizacji U24E pokonali trio Lampart, Karczewski, Halkiewicz wskazuje na to, że faworytem niedzielnego spotkania są bez wątpienia gospodarze. W sporcie wszystko jest jednak możliwe i mamy nadzieję, że jeśli Woryna i Pawlicki utrzymają dyspozycję z IMP w Toruniu to wynik może okazać się nie tak oczywisty, jakby się wydawało.

DB

fot. damian.bachniak.photography

Udostępnij:

Facebook
Twitter
X
LinkedIn
Search

Najbardziej Popularne

Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.