ford

Raków wrócił z Lubina bez punktów…

Sobotni mecz dla drużyny czerwono-niebieskich był już ósmą porażką w tym sezonie. Podopieczni Dawida Szwargi przegrali z Zagłębiem Lubin 0:2.

Mimo pozornej przewagi Rakowa, drużynie nie udało się strzelić ani jednego gola. Do bramki przeciwnika strzelali – niestety nieskutecznie – Crnac, Otieno i Lenderman. Gola próbował zdobyć również Racovitan, ale bramkarz Miedziowych obronił strzał. W 76. minucie po rzucie rożnym wykonanym przez Iviego strzelał Stratos Svarnas, również bez efektu.

– Zawiedliśmy siebie i kibiców. Początek spotkania w naszym wykonaniu był całkiem niezły. Wykreowaliśmy dwie lub trzy sytuacje, ale zabrakło skutecznego wykończenia – ocenił mecz szkoleniowiec Medalików.

Pierwszą bramkę dla Lubina zdobył Chodyna, który uderzeniem przy bliższym słupku pokonał bramkarza czerwono-niebieskich. Druga należała do Munoza, który w 87. minucie minął Rodina i przypieczętował wygraną swojej drużyny.

– Zbyt łatwo tracimy gole. Musieliśmy gonić wynik i angażować dużą liczbę zawodników, a to jest ryzyko kontrataków. Przygotowywaliśmy się, aby Kacper Chodyna czy Mateusz Wdowiak nie wychodzili z szybkimi atakami, ale mimo wszystko nadzialiśmy się na dwie kontry. Dawid Kurminowski nie wykorzystał swojej szansy, ale Juan Munoz już trafił na 2:0 i było po meczu. Zabrakło nam dzisiaj błysku, jakości indywidualnej oraz skuteczności po stałych fragmentach gry czy dośrodkowaniach. Gratulacje dla Zagłębia za zwycięstwo – podsumował Szwarga.

Mecz z Lubinem nie miał wpływu na tabelę Ekstraklasy. Każda z czołówkowych drużyn po ostanich meczach wyszła bez punktów. Kolejne spotkanie Medaliki rozegrają na boisku przy Limanowskiego w najbliższą sobotę, 11 maja. Zmierzą się z Pogonią Szczecin.

LN/ fot. klobucka.pl

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *