Wiadomość o śmierci bliskiej osoby to dla rodziny przede wszystkim konieczność zorganizowania pogrzebu i ostatniego pożegnania. Pogrążeni w żałobie najbliżsi bardzo często zapominają, że zmarły miał do zapłaty rachunki i inne zobowiązania, które nie ulegają likwidacji. Operatorzy nie dostają informacji o zgonie i dalej naliczają opłaty według umowy. W wielu przypadkach spadkobiercy dostają nie tylko dobra po zmarłym, ale także długi i jego zobowiązania.
Mimo żałoby spadkobiercy powinni zainteresować się, jakie umowy podpisane miał zmarły, ponieważ to ich nie zwalnia z uregulowania należnych opłat. Najlepszym rozwiązaniem uniknięcia problemów związanych z rachunkami zmarłego, to udać się do dostawców usług z aktem zgonu. Dopiero po dostarczeniu aktu zgonu można rozpocząć procesu rozwiązywania umów zawartych przez zmarłego lub przepisywania ich na inną osobę. Powinno się mieć przy sobie także inne dokumenty denata np. dowód osobisty, podpisaną umowę, ponieważ skróci to czas identyfikacji osoby, na którą była podpisana umowa.
Ważną sprawą jest również wiedza o trzech możliwościach związanych z kwestiami spadkowymi. Po pierwsze możemy w całości odrzucić spadek, co za tym idzie długi i zobowiązania zmarłego jeżeli takie są. Po drugie przyjęcia spadku wprost. Wiąże się to z obowiązkiem pokrycia wszystkich opłat nawet jeżeli wartość spadku przekracza zobowiązania zmarłego. Po trzecie przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Oznacza to,że spadkobierca zastrzega, że będzie odpowiadać za zobowiązania zmarłego tylko do wysokości wartości odziedziczonego majątku.
W sytuacji żałoby trudno myśleć o innych rzeczach, ale warto zwrócić na to uwagę co pozwoli uniknąć wiele niepotrzebnych problemów.