Jesień to czas, gdy ogrody cichną, liście opadają, a wiele zwierząt przygotowuje się do zimowego snu. Wśród nich są jeże – mali, kolczaści mieszkańcy naszych ogrodów, którzy od wiosny aż do jesieni pomagają nam, zjadając ogromne ilości ślimaków, owadów i larw. Aby przetrwać zimę, potrzebują jednak bezpiecznego, ciepłego schronienia. Warto im w tym pomóc – to proste, a przy okazji bardzo satysfakcjonujące.
Dlaczego jeże potrzebują naszej pomocy?
Naturalne kryjówki jeży – gęste zarośla, stosy gałęzi, nieużytki – znikają wraz z uporządkowanymi ogrodami i coraz bardziej zabudowanym krajobrazem. W efekcie wiele jeży nie może znaleźć odpowiedniego miejsca do przezimowania. Bezpieczne, suche i ciepłe schronienie jest dla nich niezbędne, ponieważ w czasie zimowego snu temperatura ciała jeża spada nawet do kilku stopni Celsjusza, a jego życie zwalnia do minimum. Każde wychłodzenie lub niepokojenie może skończyć się dla niego tragicznie.
Jak urządzić „jeżowy hotel”?
Najprostszym i najbardziej naturalnym sposobem jest zostawienie w ogrodzie dzikiego zakątka. Wystarczy nie sprzątać wszystkich liści i gałęzi – jeże uwielbiają kryć się w stertach naturalnych materiałów. Jeśli chcemy stworzyć bardziej zorganizowane miejsce, możemy przygotować specjalny domek dla jeża:
Wymiary: ok. 40 cm długości, 30 cm szerokości i 25 cm wysokości.
Wejście: otwór o średnicy 10–12 cm – wystarczająco duży dla jeża, ale zbyt mały dla kota czy psa.
Materiał: drewno (nielakierowane i nieimpregnowane), dach można pokryć papą lub folią, aby nie przemakał.
Wnętrze: wyłóż suchymi liśćmi, sianem lub słomą.
Lokalizacja: postaw domek w ustronnym, cichym miejscu, najlepiej pod krzewami lub drzewami, z wejściem osłoniętym od wiatru.
Można też przysypać domek liśćmi lub gałęziami, tworząc naturalną izolację. Jeż sam uzupełni wnętrze materiałem, który uzna za najlepszy.
Czego nie robić
Nie dokarmiajmy jeży zimą – w czasie hibernacji nie jedzą. Jeśli jednak jesienią zauważymy młodego jeża (waży mniej niż 600 gramów), warto skontaktować się z ośrodkiem rehabilitacji dzikich zwierząt – może potrzebować pomocy, by przeżyć zimę.
Nie używajmy też chemicznych środków ochrony roślin – mogą zatruwać owady, którymi jeże się żywią.
Pożyteczny sąsiad w naszym ogrodzie
Jeż to doskonały sprzymierzeniec ogrodnika. Jeden osobnik potrafi w sezonie zjeść setki ślimaków i owadów, które niszczą rośliny. W zamian nie potrzebuje wiele – tylko odrobiny przestrzeni i spokoju. Jeśli stworzymy mu bezpieczny azyl, zyskamy nie tylko pomocnika, ale i sympatycznego gościa, który ożywi nasz ogród wiosną.
Zima może być trudna, ale z naszą pomocą jeże przetrwają ją bezpiecznie. Wystarczy sterta liści, trochę drewna i odrobina serca.