Włókniarz Częstochowa znów bezradny na własnym torze. Były nadzieję na powrót na tor Piotra Pawlickiego, były nadzieje nawet na 3 duże punkty meczowe, a skończyło się tak jak ostatnio kończy się każde spotkanie w wykonaniu „Lwów”, czyli dotkliwą porażką. Włókniarz był bezradny na własnym torze i został rozbity przez PRES Grupę Deweloperską Toruń 35:55. Najlepiej punktującym zawodnikiem biało-zielonych był Jason Doyle, zdobywając 12 punktów.
PAWLICKI NAROBIŁ NADZIEI I… NIE POJECHAŁ
W środę lider Włókniarza Piotr Pawlicki poinformował, że jest już w pełni sił i wzmocni swoją drużynę na piątkowe spotkanie. Kibice znów nabrali wiary, że można pokusić się nawet o wygraną, ale szybko zostali sprowadzeni na ziemię. Na niedługo przed rozpoczęciem piątkowych zawodów, zaległych z 11. kolejki… 30-latek zgłosił dolegliwości bólowe, a konkretnie ból żeber i musiał udać się do szpitala na dodatkowe badania. Praktycznie w tym momencie było jasne, że goście ten mecz wygrają dość łatwo, a w miejsce Pawlickiego pojechał rezerwowy Kacper Halkiewicz.
IM DALEJ W LAS…
Częstochowianie zanotowali całkiem niezły początek i do siódmego biegu dzielnie dotrzymywali kroku ekipie z Grodu Kopernika. Na tablicy wyników widniał rezultat 19:23, który pozwalał jeszcze wierzyć, że można odwrócić losy meczu. Nic jednak z tego nie wyszło, Torunianie włączyli piąty bieg i w drugiej fazie meczu totalnie zdominowali osłabionych gospodarzy. Kroku rywalom dotrzymywał jedynie Jason Doyle, ale nie miał kompletnie wsparcia w swoich kolegach i wynik momentalnie się „rozjechał”. Koniec końców goście wygrali różnicą aż 20 punktów i wygrali pod Jasną Górą pierwszy raz od 2014 roku.
CZY WŁÓKNIARZ CZEKA SPADEK?
Szósta z rzędu porażka w tym sezonie oznaczająca najgorszą taką serię częstochowian w PGE Ekstralidze od jedenastu lat – takie są fakty. Włókniarz po czternastej gonitwie przegrywał nawet różnicą 24 punktów, ale w ostatnim biegu podwójne zwycięstwo przywiozła para Doyle-Woryna, niwelując nieco przewagę rywali. Nie zmienia to faktu, że biało-zieloni będą mieli olbrzymie problemy z utrzymanie się w PGE Ekstralidze, tym bardziej, że znów nie wiadomo kiedy do pełni zdrowia wróci Piotr Pawlicki. Władze Włókniarza mają nad czym myśleć, bo widmo spadku zagląda coraz głębiej w oczy całej częstochowskiej społeczności…
JEDEN LIDER TO ZA MAŁO…
Najbardziej martwią zdobycze punktowe zawodników Włókniarza… W tym meczu tylko Jason Doyle był w stanie uzbierać dwucyfrowy wynik (12 punktów w 6 startach). Kapitan Kacper Woryna przywiózł zaledwie 9 „oczek”, swoje przywieźli juniorzy (Ludwiczak 6, Karczewski 3, Halkiewicz 2), ale znów fatalnie zaprezentował się Lampart, przywożąc tylko 2 punkty. Niestety równie słabo wygląda Hellstrom-Baengs, który zdobył zaledwie jeden punkt. Taka sytuacja nie może się powtórzyć, w fazie play-down, która zadecyduje kto spadnie z ligi i kto pojedzie w barażu.
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa – 35
9. Jason Doyle – 12 (2,3,2,t,2,3)
10. Wiktor Lampart – 2 (1,1,0,-,-)
11. Piotr Pawlicki – ns
12. Philip Hellstroem-Baengs – 1 (0,0,1,-,-)
13. Kacper Woryna – 9+1 (2,3,1,1,0,2*)
14. Szymon Ludwiczak – 6 (3,0,0,2,1)
15. Franciszek Karczewski – 3+2 (2*,0,u,1*,0)
16. Kacper Halkiewicz – 2 (0,2,0)
PRES Grupa Deweloperska Toruń – 55
1. Patryk Dudek – 11+3 (3,1*,3,2*,2*)
2. Robert Lambert – 10 (3,2,1,3,1)
3. Jan Kvech – 5+1 (1,1,2*,1)
4. Mikkel Michelsen – 12 (3,3,3,3,-)
5. Emil Sajfutdinow – 12 (1,2,3,3,3)
6. Antoni Kawczyński – 4+2 (0,2*,2*,0)
7. Mikołaj Duchiński – 1 (1,w,-)
8. Krzysztof Lewandowski – 0 (0)
Bieg po biegu:
1. (63,02) Dudek, Doyle, Kvech, Halkiewicz – 2:4 – (2:4)
2. (64,13) Ludwiczak, Karczewski, Duchiński, Kawczyński – 5:1 – (7:5)
3. (63,76) Lambert, Woryna, Sajfutdinow, Hellstroem-Baengs – 2:4 – (9:9)
4. (64,10) Michelsen, Kawczyński, Lampart, Ludwiczak – 1:5 – (10:14)
5. (64,04) Michelsen, Halkiewicz, Kvech, Hellstroem-Baengs – 2:4 – (12:18)
6. (64,37) Woryna, Lambert, Dudek, Karczewski – 3:3 – (15:21)
7. (64,51) Doyle, Sajfutdinow, Lampart, Duchiński (w/u) – 4:2 – (19:23)
8. (64,38) Michelsen, Kvech, Woryna, Ludwiczak – 1:5 – (20:28)
9. (64,35) Dudek, Doyle, Lambert, Lampart – 2:4 – (22:32)
10. (64,96) Sajfutdinow, Kawczyński, Hellstroem-Baengs, Halkiewicz – 1:5 – (23:37)
11. (64,55) Michelsen, Dudek, Woryna, Karczewski (u/4, Doyle – t) – 1:5 – (24:42)
12. (64,36) Lambert, Ludwiczak, Karczewski, Lewandowski – 3:3 – (27:45)
13. (64,52) Sajfutdinow, Doyle, Kvech, Woryna – 2:4 – (29:49)
14. (65,06) Sajfutdinow, Dudek, Ludwiczak, Karczewski – 1:5 – (30:54)
15. (64,88) Doyle, Woryna, Lambert, Kawczyński – 5:1 – (35:55)
fot. Tomasz Wójciak



























