SPORTOWE, WSPOMNIENIA LUDZI SPORTU, KTÓRZY ODESZLI OD NAS W 2025 ROKU.
1 listopada – Święto Zmarłych to dzień, w którym wspominamy tych, którzy jeszcze wczoraj byli z nami. Grali, trenowali, organizowali kolejne przedsięwzięcia. Dziś nie ma ich z nami ciałem. Odwiedzamy więc ich groby, stawiamy znicze, reflektujemy nad przemijaniem i wspominamy wspólnie spędzone chwile. Oddając cześć i pamięć tym, którzy przez lata budowali lokalną kulturę sportową, w uznaniu ich dokonań i wkładu w sport, który pozostanie ich trwałym dziedzictwem, wspominamy dziś tych, którzy odeszli od nas w 2025 roku.
Robert FRAŚ
Robert Fraś – działacz sportowy związany z KS Częstochowianka. Zmarł na początku stycznia 2025 roku. W klubie pełnił funkcję wiceprezesa i należał do najaktywniejszych osób w strukturach klubu siatkarskiego, odpowiadając m.in. za finanse i pozyskiwanie partnerów. Jego zaangażowanie przyczyniło się do rozbudowy sekcji juniorskich, stabilizacji działalności klubu i podtrzymania sportowej aktywności wśród młodzieży. Członkowie klubu wspominali go jako „duszę i serce” drużyny. Jego odejście było dla społeczności sportowej ważnym momentem refleksji nad rolą takich osób jak działacze, którzy często stoją poza pierwszą linią mediów, a jednak ich praca decyduje o życiu klubu.
Euzebiusz BIEL
Euzebiusz Biel, były piłkarz m.in. III ligowego KS Skra Częstochowa, wychowanek częstochowskiego KS Stradom. Zmarł 15 stycznia 2025 roku w wieku 86 lat. W latach 60-tych reprezentował barwy Skry jako zawodnik aktywny w terenie lokalnym i amatorskim. Po zakończeniu kariery zawodniczej pozostawał w kręgu działalności około piłkarskiej, a jego wysiłki doceniane były w środowisku seniorów i dawnych piłkarzy. Biel był przykładem sportowca który, choć może nie zdobywał ogólnopolskich laurów i nie osiągnął futbolowego Olimpu, to przez lata był filarem lokalnej piłki i inspiracją dla młodszych pokoleń związanych ze sportem. Wspominany na kartach historii budował i był ważną postacią piłkarskiej Częstochowy.
Sławomir CZYŻ
Sławomir Czyż, były żużlowiec związany z Włókniarzem Częstochowa. Zmarł 25 maja 2025 roku w wieku 63 lat. Jako zawodnik Włókniarza występował w czasach, kiedy żużel był jednym z kluczowych, niemal kultowych sportów w naszym regionie. Choć nie wszystkie jego osiągnięcia zostały szczegółowo opisane w mediach, to jego obecność w kadrze klubu, aktywność w środowisku żużlowym i relacje z kibicami sprawiały, że był rozpoznawalną postacią. Jego odejście przypomina o wartości pracy zawodników, którzy w mniejszych ligach i klubach kształtują sportową lokalną kulturę, a dodatkowo są podwaliną i inspiracją dla kolejnych sportowych adeptów.
Józef JARMUŁA
Józef Jarmuła, legenda częstochowskiego Włókniarza. Podczas swej sportowej kariery związany również ze Śląskiem Świętochłowice. Zmarł 12 czerwca 2025 roku w wieku 83 lat. W trakcie kariery (lata 60-70 XX wieku) zdobył łącznie 8 medali Drużynowych Mistrzostw Polski, w tym złoto. Wielokrotnie wyróżniany, był ikoną żużlowego toru. Znanym ze stylu, osobowości i relacji z kibicami np. zwyczaju kłaniania się publiczności na starcie, który stał się częścią jego legendy. Po zakończeniu kariery pozostawał częścią środowiska żużlowego w regionie i był wspominany jako postać, która znacząco wpłynęła na rozwój tego sportu w Częstochowie. Nieustępliwy tak na torze, jak i w życiu, zawsze walczył do końca, bo jak mówią ci, którzy znali go blisko czarny sport był jego życiem.
Bogusław FORNALCZYK
Bogusław Fornalczyk, urodzony 3 czerwca 1937 roku w Jaworzniku koło Myszkowa (powiat myszkowski) i związany z klubem LZS Myszków, zmarł 1 października 2025 roku. Od początku lat 50 i przez całą kolejną dekadę należał do czołowych polskich kolarzy. Zdobył tytuł mistrza Polski w 1958 roku w wyścigu ze startu wspólnego (łącznie w swojej karierze uzbierał ich pięć) i w tym samym roku wygrał prestiżowy wyścig Tour de Pologne. W 1960 roku reprezentował Polskę na Igrzyskach Olimpijskich w Rzymie, gdzie zajął 11 miejsce w wyścigu indywidualnym. Jego kariera symbolizowała rozwój sportu ludowego (LZS) w regionie, stanowiąc inspirację zwłaszcza dla młodzieży wiejskiej. Po sportowej karierze powrócił do pracy w kopalni, ale nadal pozostawał ważnym głosem w środowisku kolarskim a jego bogata sportowa kariera i dorobek stanowią doskonały przykład dla wszystkich młodych sportowców, jak ważna w sporcie jest pasja i skromność, która buduje legendę.
KU PAMIĘCI
Wspominając tych, którzy odeszli działaczy, piłkarzy, żużlowców, kolarzy widzimy, że sport nie opiera się jedynie na wielkich wynikach, lecz przede wszystkim na pasji, lokalnym zaangażowaniu, na ludziach, którzy komentowali, trenowali, organizowali lub po prostu dawali przykład. W Święto Zmarłych skłaniamy się w stronę pamięci, ale także wdzięczności za to, co dzięki nim zyskaliśmy sportowo i nie tylko, gdyż wielu z nich dawało zwyczajny przykład jak żyć.
Niech to będzie moment zadumy nad ich pracą i inspiracja dla tych, którzy dziś tworzą kluby, prowadzą młodzież, zakładają sekcje i budują sportową przyszłość.
(DB)

















