Klub Sportowy Częstochowianka po szalonym meczu przegrał u siebie z MUKS Sari Żory 2:3, chociaż miał wszystko w swoich rękach aby to spotkanie zakończyć dużo wcześniej.
Pierwsze dwa sety padły łupem Częstochowianki, gładkie wygrane do 15 i 16 zwiastowały szybkie 3:0 i kolejny komplet punktów dla gospodarzy. W kolejnych dwóch setach siatkówka pokazała swoje prawdziwe oblicze. Kompletne odwrócenie sytuacji i to siatkarki z Żor dominowały na parkiecie. W trzeciej partii wygrały 25:19, a w czwartej po koncertowej grze 25:13, doprowadzając do tie breaka. W piątym secie napisała się osobna historia. Podopieczne Anity Krzyczmonik wróciły do dobrej gry i na zmianę stron schodziły z prowadzeniem 8:2. Wydawało się, że kwestia zwycięstwa jest już rozstrzygnięta, ale do głosu jeszcze raz doszły przeciwniczki. Błyskawicznie odrobiły straty, doprowadziły do wyniku 10:10 i cała zabawa zaczęła się od nowa. Od stanu 13:12 dla Częstochowianki punkty zdobywała już tylko ekipa MUKS Sari Żory, która wygrała 15:13 i cały mecz 3:2.
Ta porażka nieco komplikuje sytuację Czanki, która zajmuje aktualnie 4 pozycję, tracąc cztery oczka to drużyny MKS Chełmiec Wodociągi Wałbrzych.
📸 Tomasz Wójciak