Skra Częstochowa po raz pierwszy tej wiosny zagrała na własnym terenie i od razu zdobyła komplet punktów. Był to mecz z kategorii tych, które trzeba po prostu wygrać i to się udało Skrzakom udało. Wygrali 1:0, a jedynego gola zdobył Kacper Kaczorowski.
Rywalem częstochowian była ostatnia w tabeli Olimpia Elbląg, która zgromadziła do tej pory jedynie 11 punktów. Skra chcąc myśleć o wydostaniu się ze strefy spadkowej musi w każdej kolejce szukać punktów. Dlatego też od początku meczu gospodarze ruszyli agresywnym pressingiem i wyglądali na bardzo zdeterminowanych, aby trzy punkty zostały pod Jasną Górą. Bramka padła po nieco ponad pół godzinie gry, podanie z lewej strony idealnie zamknął Kaczorowski i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
W drugiej części goście nie mając nic do stracenia zaczęli grać agresywniej i zepchnęli Skrę na własną połowę. Olimpia atakowała coraz śmielej i pod bramką Kramarza robiło się momentami bardzo gorąco. Na szczęście golkiper Skry za każdym razem wychodził z opresji obronną ręką i gospodarze utrzymali jednobramkowe prowadzenie.
Po tym zwycięstwie Skra ma na swoim koncie 15 punktów i do bezpiecznej strefy traci w tym momencie 5 oczek.
Skra Częstochowa – Olimpia Elbląg 1:0 (1:0)
1:0 Kacper Kaczorowski (32’)
Skra: Kramarz – Majewski, Estigarribia, Leśniak-Paduch – Ławrynowicz (71’ Kołodziejczyk), Guilherme, Wacławek (71’ Sobczak), Kaczorowski (87’ Owczarek), Nocoń, Szywacz (66’ Niedbała) – Garcia (87’ Kaczmar)
Olimpia: Witan – Górecki (87’ Jasiński), Wierzba, Thialo – Lorenc (80’ Fyk), Szałecki, Semeniv (80’ Skwierczyński), Matynia (62’ Czapliński) – Zieliński, Kordykiewicz, Kozera (46’ Yatsenko)
📸 Marek Tęcza






















