Poniedziałkowy wieczór w Lubinie był dla piłkarzy Rakowa Częstochowa bardzo udany. Czerwono-niebiescy pokonali Zagłębie 2:0 i umocnili się na pozycji lidera PKO Bank Polski Ekstraklasa.
Mecz w Lubinie kończył 26 serię spotkań, a podopieczni Marka Papszuna zdawali sobie sprawę, że w tej kolejce punkty straciła już i Jagiellonia i Lech. Jego zawodnicy stanęli na wysokości zadania, wygrali 2:0 i mają już 4 punkty przewagi nad aktualnym mistrzem Polski.
Raków praktycznie cały czas dominował na murawie, był stroną przeważającą, ale musiał uważać na groźne kontry gospodarzy. Trener Leszek Ojrzyński w formacji ofensywnej wystawił dwóch szybkich zawodników – Pieńko i Listkowski, którzy kilka razy urwali się naszym obrońcom, ale nie potrafili oddać celnego strzału w kierunku bramki Rakowa. Na początku drugiej połowy czerwoną kartkę ujrzał Damian Michalski, a „Medaliki” zaczęli naciskać jeszcze bardziej. Dopięli swego w 77 minucie kiedy podanie Berrgrena wykorzystał Brunes i otworzył wynik spotkania. W doliczonym czasie gry dwójkowa akcja Rocha – Makuch zakończona strzałem przez tego drugiego przyniosła częstochowianom drugiego gola i trzy punkty pojechały pod Jasną Górę.
Zagłębie Lubin – Raków Częstochowa 0:2 (0:0)
Bramki: Brunes 78′, Makuch 90′
Raków: Trelowski – Tudor, Rodin (67, Barath), Svarnas – Jean Carlos, Otieno (60, Diaz) – Berggren, Kochergin (86, Mosór) – Ivi (67, Rocha), Amorim – Brunes (86, Makuch).
Zagłębie: Hładun – Michalski, Ławniczak, Dąbrowski (86, Makowski), Corluka, Wdowiak (51, Jach), Radwański (86, Kurminowski), Pieńko (55, Szmyt), Nalepa, Kolan, Listkowski (55, Kłudka).
fot. Marek Tęcza