czyli Raków II i Znicz w gazie, Victoria bez punktów w Katowicach
Trzynasta kolejka IV ligi (I Liga Śląska – InterHall) przyniosła kolejną porcję emocji dla kibiców piłkarskich z naszego regionu. Raków II kontynuuje zwycięską passę, Znicz Kłobuck potwierdził swoją siłę na własnym stadionie, a Victoria M-Bet Częstochowa musiała uznać wyższość rywala z Katowic.
ZALCHEM ZNICZ Kłobuck – ORZEŁ Łękawica 3:1 (2:0)
Bramki: 14’, 55’ Jakub Kosin, 20’ Krystian Przybylski – 87’ Damian Chmiel
Po zwycięstwie 3:2 nad Victorią M-Bet Częstochowa w poprzedniej kolejce, piłkarze Znicza Kłobuck przystępowali do meczu z Orłem Łękawica w znakomitych nastrojach. Zespół gości natomiast przyjechał do Kłobucka po trudnym meczu i porażce z Szombierkami Bytom. Było to widać od pierwszych minut, gdyż to gospodarze wykazywali się większym animuszem i nadawali ton spotkaniu.
Już w 14 minucie Jakub Kosin otworzył wynik, a sześć minut później Krystian Przybylski podwyższył na 2:0. Po zmianie stron ponownie trafił Kosin, a honorowe trafienie dla gości padło dopiero w końcówce po strzale Damiana Chmiela.
Znicz odniósł piąte domowe zwycięstwo w sezonie i potwierdził, że określanie stadionu w Kłobucku sformułowaniem „Nasza twierdza”, nie jest przypadkowe. Kłobucczanie grają coraz dojrzalej i konsekwentnie punktują, mimo pojawiających się niepokojących doniesień dotyczących przyszłości klubu.
W następnej kolejce Znicz zmierzy się na wyjeździe z wiceliderem Podlasianką Katowice. To rywal, z którym jak dotąd kłobucczanie nie potrafili wygrać, ale dobra forma w ostatnich tygodniach pozwala wierzyć, że tym razem może być inaczej.
PRZEMSZA Siewierz – RAKÓW II Częstochowa 0:3 (0:0)
Bramki: 48’ Maciej Suski, 56’ Tomasz Walczak, 89’ Kacper Kotala
Po imponującym zwycięstwie 3:0 nad liderem z Rybnika w 12 kolejce, rezerwy Rakowa jechały do Siewierza w roli zdecydowanego faworyta. Trener Michał Mizgała uczulał jednak swoich zawodników, by nie lekceważyli outsidera ligi. Przemsza, by myśleć o nawiązaniu do ligowej walki o utrzymanie, wciąż szuka pierwszego triumfu w sezonie, przez co staje się zespołem nieobliczalnym i nieprzewidywalnym.
Udowodniła to pierwsza połowa zakończona bezbramkowym remisem. Po przerwie częstochowianie wrzucili jednak wyższy bieg. W 48 minucie prowadzenie dał Maciej Suski, kilka minut później wynik podwyższył Tomasz Walczak, a w końcówce wynik wskazujący na pewne zwycięstwo przypieczętował Kacper Kotala.
Raków II zagrał dojrzale i skutecznie, nie pozwalając rywalowi na stworzenie większego zagrożenia. To szóste z rzędu zwycięstwo zespołu z Limanowskiego, który utrzymuje dobrą formę i imponuje solidnością w defensywie. Po raz drugi z rzędu zachował czyste konto.
Kolejny mecz zapowiada się jako prawdziwy hit. W sobotę, 25 października o 14:15, Raków II podejmie na własnym stadionie Dramę Zbrosławice, która również celuje w górne rejony tabeli.
ROZWÓJ Katowice – VICTORIA M-Bet Częstochowa 2:0 (1:0)
Bramki: 42’ Krawczyk, 67’ Rogowski
Po pechowej porażce 2:3 ze Zniczem Kłobuck w poprzedniej kolejce, Victoria M-Bet Częstochowa jechała do Katowic z nadzieją na szybkie odbicie. Historia przemawiała za biało-zielonymi, którzy czterokrotnie wygrywali z Rozwojem w ostatnich pięciu starciach. Tym razem jednak fortuna odwróciła się od częstochowian.
Rozwój po serii niepowodzeń potrzebował przełamania i wykorzystał atut własnego boiska. Tuż przed przerwą Krawczyk dał gospodarzom prowadzenie po precyzyjnym uderzeniu głową, a po godzinie gry wynik podwyższył Rogowski po asyście Ludwiga. Victoria próbowała odpowiedzieć, ale nie potrafiła sforsować szczelnej defensywy katowiczan.
Podopieczni trenera Adriana Pasieki kończyli mecz z niedosytem, bo choć momentami przejmowali inicjatywę, brakowało im konkretów pod bramką rywala.
W najbliższej kolejce częstochowianie wracają na własny stadion przy ul. Krakowskiej 80, gdzie w sobotę, 25 października o godz. 14:00, spróbują powalczyć.
Trzynasta kolejka IV ligi przyniosła więc mieszankę nastrojów. Dwa przekonujące zwycięstwa Rakowa II i Znicza oraz porażka Victorii, która mimo wszystko zaprezentowała się solidnie. Kolejne mecze zapowiadają się niezwykle ciekawie i mogą jeszcze bardziej podgrzać rywalizację w górnej części tabeli.
(DB)
Foto: damian bachniak.photography