Raków Częstochowa i wyjazdy? To bardzo dobrana para w tym sezonie. Szósty mecz w delegacji i piąte zwycięstwo stało się faktem. Tym razem czerwono-niebiescy zdobyli Radom, wygrywając 2:0 po golach Iviego Lopeza i Władysława Koczergina.
W pierwszej części spotkania Raków dominował i nie pozwolił gospodarzom na zbyt wiele. Wysokie odbiory piłki, skuteczny pressing i doskonała współpraca ofensywnej trójki Amorim-Ivi-Ameyaw, tak w skrócie można opisać pierwsze 45 minut. Ta dobra gra została nagrodzona w 33 minucie kiedy to z podania Ameyawa piłkę do siatki skierował właśnie Ivi.
Druga połowa nie była już tak dobra. Dużo szarpanej gry, groźne akcje Radomiaka i pojedyncze kontry w naszym wykonaniu. Im bliżej do końca meczu, tym coraz bardziej nerwowo robiło się pod bramką Trelowskiego. Na szczęście w doliczonym czasie gry na strzał z dystansu zdecydował się Koczergin i ustalił wynik na 2:0.
Raków kontynuuje zwycięską passę i na ten moment wskakuje na pozycję wicelidera. Może spokojnie czekać na wyniki Lecha oraz Jagielloni. Na boiska ekstraklasy wrócimy za dwa tygodnie. Raków podejmie przy L83 Pogoń Szczecin.